BRK SINCE 1972

Rok 1972. Przed młodymi planistami z Krakowa śmiałe zadanie. Przez kolejne lata mają decydować o kierunkach rozwoju miasta, które od średniowiecza – poza konceptem doczepionej od wschodu Nowej Huty - nie zmieniło swej struktury. Biuro dostaje szerokie kompetencje, zyskuje zaufanie zamawiających, ma nieograniczony dostęp do miejskich planów, zatrudnia najlepszych specjalistów z dziedziny urbanistyki i architektury. Szybko staje się wiodącym w branży przedsiębiorstwem.

Z okien siedziby BRK rozciąga się widok na Kraków. Z jednej strony zamek na Wawelu z drugiej nowoczesne biurowce wraz z Unity Center powstającym w miejscu legendarnego „szkieletora”. W tle biznesowo-usługowa zabudowa okolic Dworca Głównego i nobliwe wieże kościoła Mariackiego. U stóp aleja Powstania Warszawskiego, która w pierwszej dekadzie XXI przekształca się w biurowo-administracyjną oś miasta. Z tego miejsca widać wyraźnie jak pisze się nowy rozdział gospodarczego prosperity miasta. W samym sercu zmieniającej się dzielnicy stoją słynne „żyletkowce”, biurowce wzniesione w latach 60-tych XX. W jednym z nich, na piątym piętrze, nad nowymi projektami pracuje zespół projektantów BRK.
 
W pierwszej dekadzie XXI w Kraków podlega intensywnym przemianom gospodarczym i architektoniczno-urbanistycznym. Na początku drugiej jest to już miasto o światowej renomie. 9-te miejsce w prestiżowym rankingu międzynarodowej firmy doradczej Tholons wskazuje Kraków jako pierwszą w Europie i jedną z najlepszych w świecie lokalizację dla nowoczesnych centrów obsługi wspólnej branż BPO, SSC, IT, R&D. W 2016 roku w sektorze outsourcingu zatrudnienie znajduje tu już ponad 50 tysięcy osób. Miastu potrzebne są kolejne przestrzenie biurowe, mieszkalne, budynki użyteczności publicznej. Centra usług napędzają lokalną gospodarkę i rozpychają w szwach biurowo-mieszkaniowy garnitur. Tylko w 2015 roku cały sektor międzynarodowych korporacji zasila lokalny rynek zawrotną sumą blisko 6 miliardów złotych. Szczyt budowlanej hossy ma jednak dopiero nadejść. Magiczną barierę miliona metrów kwadratowych GLA miasto osiągnąć ma w połowie 2016 roku. Staje się jednak jasne, że biurowe centra usług wspólnych, na długie lata zawładną gospodarką zmieniając panoramę i charakter stolicy Małopolski.

Tak intensywny rozwój wymaga specjalistów z branży projektowej. Umiejętności znajdowania odpowiednich terenów pod inwestycje, poruszanie się w gąszczu urzędniczych procedur, efektywne projektowanie nieulegające tymczasowym modom, nadzór nad procesem budowy. W tym zakresie BRK – od ponad czterech dekad wspiera swoich partnerów w procesie zarządzania ich kapitałem na wszystkich etapach prowadzenia inwestycji.

 

Aby projektować nowe obszary miasta, w szczególności takiego jak Kraków nie wystarczy wizja demiurga. Wymagana jest optymalna wiedza, doświadczenie, obycie z miejscowymi realiami, wyczucie charakteru miejsca i znajomość lokalnej specyfiki. Architekci i urbaniści, uczestniczący w kształtowaniu miejskiej tkanki, muszą posiadać umiejętność właściwej oceny środowiska inwestycyjnego dysponując świeżym spojrzeniem.
 
Powyższe cechy, przez dekady funkcjonowania określały zasady działania Biuro Rozwoju Krakowa, i określają nadal przekształconą w nowoczesne przedsiębiorstwo projektowe pracownię BRK. Działający nieprzerwanie od 1872 roku zespół pracowni architektoniczno-urbanistycznych zaprojektował i zrealizował kilkaset obiektów oraz zespołów urbanistycznych w całym regionie. Nabyte przez lata doświadczenie procentuje do dziś, bowiem BRK konsekwentnie realizuje swoją architektoniczną misję. Wraz z nastaniem drugiej dekady XXI w. biuro zyskało nowy wizerunek, w którym tradycja jest istotnych elementów modelu pracy.

Obecnie BRK to profesjonalne przedsiębiorstwo projektowe dbające o potrzeby inwestora na wszystkich etapach inwestycji. Nowoczesne technologie, zaawansowane procesy, innowacyjne materiały a przede wszystkim entuzjazm i świeże spojrzenie dynamicznego zespołu projektowego - tymi atutami biuro zdobywa dziś nowe sektory rynku i zjednuje sobie zaufanie nowych klientów. Warto spojrzeć na dotychczasowy dorobek BRK. W tym złożonym środowisku biuro już piątą dekadę konsekwentnie realizuje wypracowaną przez lata strategię biznesową. Kompleksowe podejście BRK do realizowanego projektu opiera się na solidnie osadzonych podstawach. Wysoka jakość pracy oraz wielobranżowe podejście do zagadnień inwestycyjnych gwarantuje inwestorowi rozwagę i przewidywalność procesów projektowych w kolejnych etapach realizacyjnych.

 

 

Kraków. Polska. 70-te lata ubiegłego wieku. Czasy bananowych spódnic, muzyki Led Zeppelin, spektakularnych inwestycji epoki Gierka. W Katowicach otwiera się słynny „Spodek”, do Łodzi zaczyna prowadzić pierwszy w Polsce odcinek przedłożonej „Gierkówki” - pre-autostrady A1, w Warszawie podziwiać można niedawno otwarte trzy 24-piętrowe smukłe wieżowce tzw. Ściany Wschodniej między Marszałkowską, alejami Jerozolimskimi a Świętokrzyską. Właśnie wtedy, w pragnącym dogonić konkurentów Krakowie, powstaje Wojewódzkie Biuro Projektów. Jest rok 1972.
 
Przed młodymi planistami z Krakowa od razu śmiałe zadanie. Przez kolejne lata mają decydować o kierunkach rozwoju miasta, które od średniowiecza – poza konceptem doczepionej od wschodu Nowej Huty - nie zmieniło swej scentralizowanej i koncentrycznej struktury. Biuro dostaje szerokie kompetencje, zyskuje zaufanie zamawiających, ma nieograniczony dostęp do miejskich planów, zatrudnia najlepszych specjalistów z dziedziny urbanistyki i architektury. Szybko staje się wiodącym w branży przedsiębiorstwem w kraju.

Masa pracy. Na przebudowę czekają krakowskie skrzyżowania, newralgiczne ulice, strategiczne węzły komunikacyjne. Rosnące miasto wymaga nowych dzielnic, osiedli, obiektów użyteczności publicznej. Poprzedni boom budowlany, jaki niósł z sobą czas socrealistycznej Nowej Huty co prawda wyhamował, ale w epoce Gierka miasta znów nabierają wiatru w żagle. Na początku lat 70-tych chcą być żywymi pomnikami gwałtownie przyspieszającej epoki. Czas sprzyja rozwojowi a biuro odpowiada na nie swoimi wizjonerskimi projektami.

Ówczesna praca nad projektem to wielopiętrowa struktura. I w rzeczywistości i przenośni. Zespoły zadaniowe pod szyldem WBP opracowały bowiem nowatorską metodę, dzięki której kolejnym projektom poświęcano optymalną ilość czasu, nie wstrzymując ich na żadnym z etapów. Zajmując wszystkie kondygnacje nowoczesnego biurowca, który okrzyknięty zostanie w kolejnych latach mianem „żylektowca”, projektanci byli w stanie przekazywać sobie podzielony na branżowe odcinki projekt dosłownie między piętrami. Powstająca koncepcja budowy bądź przebudowy schodziła wiec, pokonując kolejne szczeble projektowej drabiny, lub pięła się w zależności od potrzeb i specyfiki powierzonego pracowni zlecenia.

Na jednym poziomie pracowali więc członkowie zespołu przyjmującego zamówienia, omawiający z klientami szczegóły warunków inwestycyjnych w danym obszarze. Na kolejnym zorganizowano miejsce dla ogólnych planistów, na jeszcze innym urbaniści, członkowie zespołów projektujących drobiazgowo infrastrukturę techniczną, piony wodne, elektryfikację, układy kanalizacyjne. Kolejnym etapem było skosztorysowanie projektów i konkretne ujęcie ich w ramy czasowe.

Praca członków zespołów WBP na poszczególnych piętrach budynku przy Kordylewskiego 11 (w dyspozycji biura od 1977 roku) mogłaby posłużyć jako ilustracja wzorcowego filmu o planowaniu wizjonerskich miast na wzór kultowego „Metropolis” Fritza Langa. Było by to jednak wyłącznie powierzchowne porównanie. Jest bowiem coś więcej. Projektanci przyodziani w białe chałaty, pochyleni nad deskami kreślarskimi, prowadzili linie nowej zabudowy miasta, wrysowywali bryły budynków i cyzelowali architektoniczne detale elewacji. Fotografie z tamtego okresu, które zachowały się w archiwach BRK przywołują na myśl uwiecznione na zdjęciach obrazy z pracowni słynnej szkoły Bauhaus w Dessau, które do dziś zobaczyć można w berlińskim muzeum Bauhaus Activ przy Klingelhöferstrasse 14. To świadectwo czasów projektowej świetności, które stanowiło i stanowi do dziś punkt odniesienia dla pokoleń architektów, dowodząc, że projektowanie to nie tylko rzemiosło zależne od użytego sprzętu, metody czy oprogramowania. W istocie projektowanie jest rezultatem pracy twórczej projektantów, podlegając intelektowi twórcy prowadzi do powstania czegoś oryginalnego, nierzadko nie posiadającego wyraźnego wzorca. Program Bauhausu, zmierzał zasadniczo do organizowania życia społecznego poprzez pełne wykorzystanie architektury, nie będącej w żadnym razie sztuką dla sztuki. Podobny cel przyświecał zespołowi WBP projektującemu m.in. nowe zespoły zabudowy mieszkaniowej oraz plany miast i miasteczek dla całego regionu.

Projektanci przy stołach pełnych zwojów kalki, ołówków, rapidografów, farb, tuszy, cyrkli, linijek i ekierek, spędzali nad arkuszami powstających map, planów, wyrysów dnie i noce. Pieczołowita praca polegała na skrupulatnym odwzorowywaniu rzeczywistości i wstawianiu weń odmalowywanych z wielką pieczołowitością, innowacyjnych pomysłów. Podziw budzą kaligraficzne popisy pracowników biura, który pozbawieni wówczas dostępu do komputerów czy drukarek, musieli polegać na własnych zdolnościach manualnych i technicznych.

Nieprzypadkowo pracownicy biura cieszyli się estymą nie tylko w Krakowie ale i na architektonicznych salonach Polski. Skrupulatność wykonywania poszczególnych zadań nie miała sobie wówczas równych. Całymi godzinami skupieni nad swą pracą, planistyczni laboranci udowadniali, że w starciu nawet z najbardziej dokładną maszyną, człowiek potrafi dowieść swojej wyższości. Precyzja ludzkiej pracy jaką niosły z sobą zamawiane w WBP projekty, nie miała sobie równych. Ten sam kunszt pracy projektowej przekazywany jest dziś młodym architektom, niezależnie od tego jakie narzędzia wykorzystują w codziennej pracy. Z desek kreślarskich, a następnie drukarek i ploterów, przez dwie pierwsze dekady działalności biura zeszło kilkaset gotowych projektów, mapy, rzuty, opracowania, plany, analizy, koncepcje.

Kiedy po ponad czterech dekadach w archiwach BRK przegląda się na dorobek ówczesnych pracowników biura, największe wrażenie robi matematyczna wręcz dokładność w tworzeniu projektów. W dokumentacji wszystko musiało się zgadzać, wszystko musiało odzwierciedlać zastaną na miejscu rzeczywistość. W archiwum biura, które po latach aż prosi się o udostępnienie w formie unikatowego muzeum, znajdziemy prawdziwe perełki planistycznej pracy pokoleń krakowskich architektów i urbanistów. Ustawione rzędami wielkoformatowe mapy naklejane pieczołowicie na prostokątne, twarde kartony, zwinięte w rulony plany miejscowe wraz z dokładnymi opisami i legendą, skoroszyty z danymi liczbowymi, opisami pismem technicznym i szczegółami topograficznymi, albumy ze zdjęciami i negatywami (w strukturach biura działa wówczas pracownia fotograficzna i poligraficzna). Każdy element benedyktyńskiej pracy profesjonalnych zespołów planistów biura został dokładnie opisany, skatalogowany i zarchiwizowany. Dzięki pracy dokumentujących dorobek archiwistów zyskujemy obraz ogromu materiału, jakie przez lata opracowali spoglądający w przyszłość bez kompleksu przedstawiciele krakowskiego przedsiębiorstwa projektowego. Używając wodoodpornych tuszów, rapidografów, markerów, ołówków technicznych każdy element umieszczono w odpowiedniej szufladce, opieczętowanej przedziałem czasowym i ulokowano według geograficznego klucza.

Dzięki nim możemy przestudiować jak dawniej zmieniała się miejska przestrzeń dynamicznie przebudowywanego Krakowa, ale też inwestycyjne obszary Chrzanowa, Makowa Podhalańskiego, Jaworzna, Tuchowa, Słomnik, Andrychowa, Suchej Beskidzkiej, Proszowic, Kalwarii Zebrzydowskiej, Skawiny, Zakopanego, Oświęcimia, Rabki-Zdrój, Trzebini, Brzeska, Krzeszowic, Nowego Targu, Wieliczki, Limanowej. Przed naszymi oczami rozpościerają się obrazy wznoszonych kolejno zakładów przemysłowych, układanej instalacji wodnej czy cieplnej do zasiedlanych sukcesywnie bloków mieszkaniowych, modernizacji budynków, układów komunikacyjnych, dróg, mostów. W opasłych teczkach zgromadzono nawet takie rarytasy jak drobiazgowo dokładne mapy Tatr Polskich, dokumentację fotograficzną dawnych realiów krakowskiego Kazimierza czy Podgórza, obrazy fotografowanych z powietrza podkrakowskich wsi, na miejscu których wyrosły później znane osiedla: Piaski Nowe, Kurdwanów, Prokocim, Prądnik Biały i Czerwony, Wzgórza Krzesławickie, Oświecenia, Ruczaj, Bieńczyce.

 

 

Sukcesy biura z lat 70-tych mogły robić wrażenie, ale na pewno nie przyćmiły zadań postawionych przed zatrudnionymi tam projektantami. Już w 1976 roku WBP czekają pierwsze przekształcenia. Zdobywający pierwsze laury i uhonorowany kolejnymi medalami zespół zmienia nazwę na Biuro Planowania Przestrzennego.
 
Jego zadaniem jest realizacja prac planistycznych zarówno dla nowego obszaru województwa jak i województw sąsiednich. Równocześnie pojawiają się kolejne zamówienia: już nie tylko z obszaru samego Krakowa, ale również sąsiednich regionów. WBP prowadzi więc kompleksowe sprawy planistyczno-architektoniczne dla niemal wszystkich większych i mniejszych miast małopolsko-śląskiego subregionu. Kolejne lata działalności owocują w sukcesy, jakich nie doświadcza wiele biur projektowych, Kraków - co potwierdzają ówczesne tuzy polskiej urbanistyki - rozwija się w tamtych latach wyjątkowo prężnie. Dokładnie cztery dekady później biuru przyjdzie stawić czoła podobnym wyzwaniom wynikającym z dynamicznego rozwoju tkanki miasta (napędzaną siłami nowej gospodarki opartej na wiedzy) stolicy Małopolski. Okaże się również, że doświadczenie i model zarzadzania przedsiębiorstwem, wypracowane na początkowym etapie działalności biura stanie się kluczowe u progu drugiej dekady XXI w.

Tymczasem jest jednak rok 1977, a BPP zyskuje swoją stałą siedzibę w biurowcu przy ul. Kordylewskiego 11 i przejmuje kolejnych planistów z Miejskiego Biura Studiów i Projektów w Krakowie. Zachowano tym samym ciągłość personalną i merytoryczną. Nowym dyrektorem zostaje mgr Ryszard Kinda. W powietrzu czuć już schyłek zasobnej ery Gierka, pozycja biura jest jednak niezagrożona. Przez kilka zaledwie lat jego planiści i architekci zaprojektowali i doprowadzili do gruntownej przebudowy kilkudziesięciu obszarów małopolskich i śląskich miast oraz zbudowania sporej liczby obiektów od zera.

W 1979 roku pracujący już z rozmachem zespół zmienia swą nazwę na Biuro Rozwoju Krakowa. Od tej pory zajmie się również planami wielkoprzestrzennymi rozwoju Krakowa, planami jednostek administracyjnych, opracowaniami studialnymi, dokumentacjami inżynieryjno-architektonicznymi, projektami układów komunikacyjnych, infrastruktury, a nawet zagadnieniami z dziedziny ekologii, np. studium niskiej emisji.

Kraków pozostaje najważniejszym miastem w portfolio biura. Przez kolejną dekadę zespół BRK oddaje istotne z punktu widzenia rozwoju miasta projekty. Dzięki żmudnej pracy BRK trwale zmienia się pejzaż wielkich kwartałów miasta, m.in. projektowanych na ówczesnych obrzeżach Krakowa, osiedli Bieżanów czy Mistrzejowice, okolic ulicy Górnickiego, ul. Sądowej, słynnego hotelu Forum przy ul. Konopnickiej, zabudowy ul. Armii Krajowej w Krakowie, projektowanych ulic: Jasnogórskiej, Konopnickiej, Na Zjeździe, Opolskiej, Radzikowskiego, infrastruktury technicznej m.in. magistrali skawińskiej c.o., płaszowskiej, przepompowni sieciowej Zakrzówek i pomniejszych sieci ciepłowniczych.

W latach 80-tych BRK stawia pierwsze kroki w dziedzinie projektów związanych z ekologią, m.in. programami ochrony środowiska m.in. parków narodowych i krajobrazowych (np. Ojcowskiego Parku Narodowego) oraz koncepcjami zagospodarowania zieleni miejskiej stref ochronnych wokół uciążliwych obiektów. Świadomość objęcia coraz większych obszarów kraju ochroną owocuje jeszcze większą liczbą zamówień u krakowskich specjalistów: przy współpracy z MPEC Kraków oraz EC Kraków biuro inicjuje program wygaszania łącznie 862 kotłowni węglowych na terenie miasta Krakowa, opracowuje i prowadzi modernizację dużych kotłowni osiedlowych jak Wieliczka, Balicka, Kościuszki, Zakłady Armatury , modernizacja gospodarki cieplnej Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Prokocimiu.

Przez pewien moment renoma BRK zaczyna nawet promieniować za granicę. Na początku lat 90-tych biuro wykonuje projekty również dla klientów zagranicznych. Coraz większa ranga projektów oraz zbliżająca się wielka modernizacja kraju owocuje kolejnymi modernizacjami. W 1991 BRK przekształca się w pracowniczą spółkę prawa handlowego pod nazwą Biuro Rozwoju Krakowa S.A. Rusza nowy rozdział w historii utytułowanego biura, które szybko musi dostosować się do zmieniających się realiów rynkowych.

Nadchodzą czasy komputerów, nowszych technologii planowania, gdzie linijka i ołówek kreślarski przestają mieć decydujące znaczenie. Planiści BRK ograniczają więc stopniowo dawne przyzwyczajenia i stopniowo wchodzą w erę komputerowego projektowania. Nie jest łatwo, techniczne ograniczenia początku „nowej ery” nie wszystkim ułatwiają pracę. Zespół wychodzi jednak z tych prób zwycięsko w udany sposób stosując mariaż tradycyjnych technik rysowania i kreślenia projektów z komputerowymi rozwiązaniami. W krótkim czasie pracownia projektowa przy ul. Kordylewskiego 11 staje się jednym z najlepiej skomputeryzowanych biur w regionie. Wówczas też powstają plany i projekty lat 90-tych, m.in. przejścia granicznego w Zwardoniu, drogi krajowej Szare-Zwardoń, krakowskiego skrzyżowania Opolska-al. 29 Listopada, studium budowy autostrady A4 Rzeszów-granica Państwa, skrzyżowania wielopoziomowego Wielicka-Powstańców Śląskich, skrzyżowania ulic: Bieńczycka/Kocmyrzowska/Andersa, parku Lilii Wenedy, przebudowy ul. Karmelickiej. Pod koniec dekady biuro opracowuje całościowy plan zagospodarowania Zamościa, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla Gmin: Wieliczka, Niepołomice, Rabka Zdrój, Jabłonka, Tuchów, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla dzielnic Chechło Południe i Chechło Północ w Chrzanowie, plan sołectw w gminie Zabierzów, Zabierzów - Kochanów czy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obszaru strefy PMO w Brzezince.

 

 

Wertując dziś mieszczące się w piwnicach biurowca przy ul. Kordylewskiego 11 archiwum, zachwyca pieczołowitość i ogrom pracy włożonej w inwentaryzacje fotograficzne zespołów mieszkaniowych i terenów inwestycyjnych, podklejone na równe części brystolu, podpisane pismem technicznym i złożone w oddzielnych pudełkach. Przykurzone, wielkie rulony kryją zwoje map, kreślonych odręcznie, kolorowanych i złożonych w tubach.
 
Obok szafy z wysuwanymi szufladami podkładów sytuacyjnych i regałów z archiwaliami stoją pudła nowoczesnych stacji graficznych iMAC. Każda z nich pomieściła by dziś zgromadzone w całym archiwum BRK materiały na jednym twardym dysku. Wraz z przełomem wieków Biuro Rozwoju Krakowa wchodzi w pełni w epokę projektowania cyfrowego. Wyposażony w coraz bardziej zaawansowany sprzęt komputerowy zespół projektantów nadal kieruje się jednak utrwalonymi przez lata zasadami: skrupulatność, dokładność, odpowiedzialność za projekt na wszystkich jego etapach, techniczna zgodność z realiami. BRK ma już jednak sporą konkurencję, przez ostatnie lata powstało w Polsce wiele profesjonalnych biur architektonicznych i pracowni projektowych, które z równym powodzeniem zdobywają klientów. Krakowski ośrodek ma jednak do zaoferowania coś więcej: ugruntowaną przez dekady pozycję, obszerną grupę zadowolonych klientów, niezwykle bogate portfolio i mocny kapitał zaufania.

Stąd kolejne przekształcenia w kierunku nowoczesnego przedsiębiorstwa projektowego. Cel nadal ten sam: oferowanie odbiorcom kompleksowej obsługi od pierwszego spotkania po końcowy nadzór nad inwestycją. W 2001 BRK emituje akcje, które nabywają państwo Elżbieta i Kazimierz Koterbowie, wówczas też Elżbieta Koterba zostaje prezesem spółki. Dziewięć lat później, w 2010 roku przedsiębiorstwo nabiera charakteru spółki rodzinnej po objęciu przez Koterbów 100 proc. udziałów.

Płyną kolejne zamówienia, m.in. na projekt modelowego miasteczka z lat trzydziestych XX wieku Muzeum Wsi Lubelskiej, projekty budynków mieszkalnych i użytkowych m.in. przy ul. Sławka, Kamiennej, Wielickiej w Krakowie. Biuro realizuje projekty z coraz większym rozmachem, wśród nich kompleks BCC Bonarka - Retail&Entertaiment Center w Krakowie, Auchan Bronowice - Centrum handlowe w Krakowie oraz Centrum Energetyki dla AGH. BRK pozostaje aktywne na sprawdzonym polu: opracowywania planów zagospodarowania przestrzennego dla miast, obecnie m.in. Alwerni, Nowego Targu, Wieliczki, Niepołomic, Dobczyc.

W 2010 roku prezesem Prezesa Zarządu Biura Rozwoju Krakowa S.A. zostaje Sebastian Chwedeczko. Firma, która przez kilkadziesiąt lat zdążyła na trwałe zapisać się w historii kilkudziesięciu miast, setek obszarów, tysięcy - często nieświadomych ogromu pracy projektowej - mieszkańców, odważnie wkracza na nowe obszary działania. W 2016 roku pracownicy BRK zajmują nadal gruntownie odnowione i zmodernizowane przestrzenie tego samego budynku, w którym powstawały przez lata wizjonerskie plany rozwoju wielu obszarów w Polsce. Nie zmienia się również kultura i metodyka pracy. Projekty przekazywane między poszczególnymi stanowiskami komputerowymi, nabierają szlifu w rękach wykwalifikowanych specjalistów.

 

 

W ostatnich latach projektanci z BRK mogą pochwalić się udanymi realizacjami śmiałych, architektonicznych pomysłów. Kilka ich obiektów stało się nowymi wizytówkami Krakowa i rozpoznawalnymi punktami na mapie miasta.
 
Jednym z docenianych realizacji jest ukończony w grudniu 2014 prestiżowy budynek Centrum Energetyki AGH przy ul. Czarnowiejskiej. Diamentowa czerń i kompozycja obiektu przywołująca na myśl prostokątną bryłę węgla z intensywnie cytrynowymi elementami wyróżniającymi, to udany mariaż nowoczesnego myślenia i klasycznej formy. Centrum Energetyki wprost nawiązuje do sąsiadującej z nim zabudowy stanowiąc zamknięcie plejady uczelnianych budynków na terenie campusu AGH. A jako usytuowany przy samej ruchliwej ulicy, staje się nową wizytówką jednej z najlepszych uczelni technicznych w kraju. Wewnątrz CE AGH znajduje się aż 38 kompleksów laboratoryjnych wyposażonych w najnowocześniejszy sprzęt dla specjalistów z kilku dziedzin związanych z energetyką.

Kolejnym projektem, którego współautorem jest BRK, przyciągającym uwagę mieszkańców Krakowa jest chwalony kompleks budynków biurowych Bonarka for Business (B4B) między ulicami Puszkarską, Sławka a Kamieńskiego. Bonarka for Business to docelowo zespół dziesięciu obiektów klasy A o łącznej powierzchni około 95 000 m kw w starannie zaplanowanym układzie urbanistycznym. Jak dotąd w latach 2011 - 2015 zrealizowano budynki A,B,C,D,E,F. W latach 2016 - 2020 zostaną oddane do użytku pozostałe obiekty: G,H,I,J.

Koncepcję architektoniczną i projekt budowlany zagospodarowania budynków B4B Biuro Rozwoju Krakowa opracowało przy współpracy z pracownią IMB Asymetria. Architekci BRK stworzyli tym samym atrakcyjną przestrzeń do pracy biurowej dla kilkunastu tysięcy zatrudnionych osób. W istniejących już budynkach B4B swoje oddziały otworzyły tak uznane międzynarodowe firmy jak: Alexander Mann Solutions, State Street, Euroclear, Lufthansa Global Business Services czy RWE. Zapomniany niegdyś fragment Krakowa w ciągu ostatnich sześciu lat, zmienił się nie do poznania. Hałdy piasku, odpadów, zarośla i podmokły teren przy torach kolejowych i stacji Kraków-Bonarka zmieniły się w elegancki, tętniący życiem kampus dla globalnych firm. Kanciaste kształty budynków, odważne linie, fasady stylizowane na przemysłową cegłę ale i pokryte białymi, lśniącymi w słońcu, szachownicowo ułożonymi oknami i ekranami. Najbardziej spektakularnym pomysłem architektów jest wykorzystanie charakterystycznego komina po dawnych zakładach jako oświetlonego elementu rozpoznawczego B4B wraz z pobliskim centrum handlowym.

Oryginalnym pomysłem jest plac o powierzchni ponad sześć tysięcy metrów kwadratowych, z fontannami, zielenią, ławkami i dekoracyjnym oświetleniem, pomyślany jako komunikacyjny trakt między galerią handlową a biurowcami. Zgodnie z zamysłem stał się on popularnym miejscem spotkań oraz odpoczynku m.in. dla zatrudnionych tu osób

W zgodnej opinii fachowców nowocześnie zaprojektowana przez BRK Bonarka 4 Business robi bardzo dobre wrażenie. Nic więc dziwnego, że jej pomysłodawcy i twórcy zdobyli już za nią mnóstwo nagród m.in. „Kraków - mój dom 2014”, „Godło Jakości artURBANICA 2012” w kategorii architektura przestrzeni publicznej, czy „Prime Property Prize Małopolska 2013" w kategorii biurowiec, jako przykład nowoczesnego obiektu w pełni zaspokajającego potrzeby najbardziej wymagających najemców.

Kolejną inwestycją zaprojektowaną przez BRK, która zdążyła się trwale wpisać w pejzaż - tym razem handlowy - blisko milionowego Krakowa, jest Galeria Bronowice - największa galeria handlowa północno-zachodniego Krakowa. Wedle pierwotnego zamysłu jej architektura „w subtelny i zrównoważony sposób miała nawiązać do nierozerwalnie związanego z Krakowem stylu młodopolskiego”. I choć w projektowaniu galerii handlowych obowiązuje sporo ograniczeń, powstał obiekt o powierzchni ok. 60 tysięcy metrów kwadratorych.

Duży nacisk położono na odpowiednie światło na terenie całego obiektu. Optymalnie pomyślane przestrzenie doświetlane są głównie światłem dziennym (dzięki zastosowaniu wielkoformatowych okien w dachu oraz systemu rozmaitych świetlików). Dzięki temu, w odróżnieniu od innych galerii handlowych, Galeria Bronowice znacznie lepiej wpływa na samopoczucie odwiedzających ja klientów, pracowników i gości.

Projektanci zastosowali tu indywidualne programy oświetlenia, m.in. ścianę ekspresyjną, obudowę słupów przy wjeździe na parking oraz oświetlenie klatek schodowych. Starano się tak wkomponować elementy oświetlenia w elewację tak by podkreślić wyjątkową bryłę obiektu i oddać jego charakter. Zaskoczeniem dla wielu są też inne elementy wystroju: m.in. młodopolskie wycinanki, w kształt których uformowane dekoracyjne fryzy, fragmenty ścian oraz przeszklenia.

Udało się. Obecnie Galeria Bronowice to jeden z najważniejszych adresów na handlowej mapie Krakowa. Zlokalizowane wewnątrz sklepy uznanych marek jak Auchan, Saturn, dziesiątki sklepów, butików, kawiarni, restauracji przyciągają tu każdego dnia tysiące klientów, główne z północy miasta, ale też Olkusza, Chrzanowa, Trzebini, Krzeszowic, Skały, Wolbromia.

 

 

Prezes zarządu firmy Elżbieta Koterba przez lata pracy w BRK wypracowała sobie mocną pozycję w krakowskim środowisku architektów i urbanistów. Nagrodzono ją m.in. dwiema nagrodami I stopnia Ministra Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej, licznymi laurami i wyróżnieniami w konkursach architektonicznych, m.in. w konkursach na centralną stację metra w Warszawie, osiedle Żabiniec czy zagospodarowanie Placu Grunwaldzkiego w Wrocławiu.
 
Pasmo zawodowych sukcesów zwieńcza nominacja na stanowisko Zastępcy Prezydenta Miasta Krakowa ds. Rozwoju Miasta.

W 2010 roku zarząd nad przedsiębiorstwem przejmuje sukcesor linii biura kształtowanej przez rodzinę Koterbów - Sebastian Chwedeczko, otwierając nowy rozdział w historii firmy. Już w 2013 roku Forbes wyróżnia BRK prestiżową nominacją do grona Diamentów Forbes, wyceniając jej zlecenia na ponad 9 milionów złotych, a wzrost wartości aż o blisko 60 proc. w ciągu zaledwie dwóch lat działalności nowego prezesa (2009-11). Kolejne lata przynioszą jeszcze większą dynamikę rozwoju, istotnie zwiększając portfel zleceń.

W BRK pracuje obecnie zespół 25-ciu pracowników o bardzo wysokich kwalifikacjach, choć w bardzo różnym wieku. Trzon stanowią młodzi specjaliści, uzdolnieni absolwenci najlepszych architektonicznych uczelni w kraju i zagranicą. Wielką wartością firmy jest jednak ich współpraca z osobami pracującymi w od lat BRK, którzy młodszym koleżankom i kolegom służą fachową radą i doświadczeniem. Mariaż młodej energii z wypracowanym przez lata doświadczeniem sprawdza się w biurach przy Kordylewskiego, co jednak nie zawsze udaje się osiągnąć w innych biurach projektowych. Podczas gdy wiele z nich musi buduje dopiero zgrane zespoły i stabilne struktury, BRK ma je już od dawna, stale uzupełniając sprawdzonych specjalistów zdolnymi przedstawicielami młodego pokolenia.

Sebastian Chwedeczko, choć należący do młodszego pokolenia architektów, stara się łączyć dwie generacje twórców zatrudnionych w BRK tak, aby inspirowały się wzajemnie i nie forsowały na siłę zbyt subiektywnych wizji. W jego zamyśle twórcza inwencja właściwa jest każdemu, ale powodzenie projektu zależy od udanego zderzenia najlepszych koncepcji i wypracowania na tej bazie własnego, niepowtarzalnego stylu. Znakiem charakterystycznym BRK na najbliższą przyszłość jest więc połączenie nowoczesnych rozwiązań, technik, projektów, z klasyczną formą, wypracowanym i sprawdzonym systemem pracy, zapanowaniem na logistycznym chaosem właściwym często zbyt pospiesznie realizowanym inwestycjom.

Chwedeczko powtarza, że inwestorzy najbardziej cenią sobie współpracę z firmami, które potrafią kompleksowo zająć się ich inwestycją na wszystkich poziomach i każdym etapie pracy. Dlatego też celem BRK pozostaje otoczenie fachową opieką powierzonego projektu od pierwszej do ostatniej minuty jego realizacji. Tak BRK pracowało w ostatnich latach nad Centrum Energetyki AGH, kompleksem biurowym Bonarka 4 Business, galerią Bronowice.

Mimo upływu lat BRK pozostaje kluczowym graczem w rozgrywce o najbardziej spektakularne projekty realizowane w południowej Polsce. Dzięki swemu dorobkowi i przyjmowanej przez lata odpowiedzialności za powodzenie strategicznych inwestycji w regionie, cieszy się nieustającym powodzeniem. I tak jak w czasach technicznego ołówka, fioletowej kalki kopiarskiej i rolowanego kartonu, tak teraz - w epoce programów AutoCAD czy realizacji futurystycznych modeli w 3D - jest żywym potwierdzeniem jakości i ciągłości zawodowego rzemiosła.